Szwędając się po niedawno przedstawionej fabryce oliwy nie można przeoczyć głównego budynku produkcyjnego w samym środku zakładu. Zerka na Ciebie z góry gdziekolwiek się nie znajdujesz. I wiesz już że, pomimo wielu ciekawych miejscówek, to będzie główna atrakcja wizyty. I nie zawiedziesz się. W innych częściach fabryki większości sprzętu już nie ma, znajdziesz go za to tutaj, aczkolwiek niebanalnie dotkniętego czasem. Atmosfera w środku jest ponura, wielke zborniki zdają się chcieć Cię połknąć swoimi otwartymi paszczami. Można dojść na drugie piętro, wyżej schody są zbyt skorodowane lub zbyt nieistniejące. Generalnie wnętrze to labirynt różnego rodzaju rur ze sterownią na drugim piętrze. Rozpościerał się z niej widok na wszystkie piętra, jednak dzisiaj okno jest już chyba nie do wyczyszczenia. Tak samo jak cały budynek, już nie do naprawy.
Wandering around the recently described olive oil factory you cannot miss the main production building in the middle. It looms at you wherever you are and you know that, even if there are many things to see, this will be the highlight of your visit. And indeed it was. In other parts most of the equipment is gone, here however it is still there, generously touched by time though. Upon entering the atmosphere becomes much darker and gloomier, with the open-mouthed tanks wanting to swallow you. There is a possibility to visit a couple of floors but further up the stairs are either too corroded or too nonexistent. Most of it is a labyrinth of pipes and hoses, with a control room on the second floor with a window overlooking the work area. However the view is very obscured as the window is basically beyond cleaning. Like the whole building, neglected beyond repair.
Zdrowaśki, Długas


















